Dziś, 29 lipca 2022 roku, do kin w całej Polsce wchodzi najnowsza, piąta odsłona serii filmowej o przygodach Indiany Jonesa - "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia". Po ponad dziesięciu latach oczekiwania, fani kultowej postaci wreszcie będą mieli okazję zobaczyć Harrisona Forda w roli archeologa i poszukiwacza skarbów.
Słowem kluczem najnowszego filmu mogłaby być "nostalgia". Reżyser James Mangold postanowił powrócić do korzeni serii, nawiązując do klasycznych elementów, które sprawiły, że pierwsze filmy o Indianie Jonesie stały się tak popularne. W "Artefakcie przeznaczenia" nie brakuje akcji, zagadek do rozwiązania, egzotycznych lokacji i oczywiście - wspaniałych kostiumów oraz efektów specjalnych.
W nowym filmie Indiana Jones spotyka swoją dawno niewidzianą miłość, Marion Ravenwood (grana przez Karen Allen), a także nowych bohaterów, takich jak Mutt Williams (granym przez Shia LaBeoufa) czy Phoebe Waller-Bridge, która wciela się w postać młodej archeolog, która pomaga Jonesowi w odnalezieniu artefaktu przeznaczenia.
Jednak "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" nie jest tylko filmem dla fanów serii. To również produkcja, która może przemówić do nowych widzów. Mangold stworzył film, który pozwala na odrobinę refleksji, pokazując Indianę Jonesa jako człowieka, który mimo swojego wieku i doświadczenia wciąż ma marzenia i pragnienia.
Jako dziennikarz, nie mogę nie wspomnieć o kontrowersjach, które towarzyszyły produkcji "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia". Jednym z głównych zarzutów było kwestionowanie wartości kulturowych artefaktów, które Jones odnajduje w swoich przygodach. Jednak reżyser i twórcy filmu zapewniają, że ich celem było stworzenie rozrywki, a nie edukacji. Warto jednak podkreślić, że podobne kontrowersje towarzyszyły już wcześniejszym filmom z serii.
Podsumowując, "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" to film, który z pewnością zadowoli fanów serii, ale także może przyciągnąć nowych widzów. To historia o miłości, przyjaźni, odkrywaniu samego siebie i oczywiście - o poszukiwaniu skarbów. Z pewnością warto wyjść z domu i zobaczyć, co tym razem przygotował dla nas niezawodny Indiana Jones.