Legia Warszawa - Wisła Płock: relacja na żywo. Legia chce ...

Grzegorz
Grzegorz
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Legia Warszawa - Wisła Płock: Niezmotywowani gospodarze tracą punkty

W meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Legia Warszawa podejmowała na własnym stadionie drużynę Wisły Płock. Spotkanie to okazało się jednak niespodzianką dla kibiców warszawskiej drużyny, która zagrała bez swojego najlepszego zawodnika - Carlitosa.

Od samego początku meczu było widać, że gospodarze nie są w pełni zaangażowani w grę. Wisła Płock, która broniła się skutecznie, zaczęła zyskiwać przewagę na boisku. W 21. minucie, po szybkim kontrataku, piłka trafiła do Mateusza Szwocha, który strzelił bramkę dla gości.

Legia, chociaż starała się o odwrócenie sytuacji, nie potrafiła stworzyć sobie wystarczającej ilości klarownych sytuacji pod bramką przeciwnika. Wisła Płock utrzymała się na prowadzeniu do samego końca meczu, a gospodarze nie zdołali zdobyć wyrównującej bramki.

Dla Legii to kolejna porażka w tym sezonie, która utrudni jej walkę o tytuł mistrza Polski. Wisła Płock, z kolei, dzięki zdobyciu trzech punktów, odskoczyła od strefy spadkowej i zwiększyła swoje szanse na utrzymanie się w Ekstraklasie.

Należy jednak podkreślić, że Legia Warszawa zagrała w tym meczu bez swojego najlepszego zawodnika - Carlitosa. Zawodnik ten jest kluczowy dla drużyny i jego brak był bardzo widoczny w grze gospodarzy. Nie wiadomo, dlaczego trener Czesław Michniewicz zdecydował się na takie rozwiązanie, ale było to z pewnością jednym z czynników przyczyniających się do przegranej Legii.

Mecz Legia Warszawa - Wisła Płock pokazał, że nawet faworyci nie są w stanie wygrać każdego spotkania. To także dowód na to, że każdy mecz trzeba traktować poważnie i z pełnym zaangażowaniem, aby osiągnąć cel. Niestety, w tym meczu Legia Warszawa nie była w pełni skoncentrowana i zapłaciła za to cenę.

Komentarze:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});