Mirosław Kowalczyk nie żyje. Polska scena straciła jednego z najwybitniejszych aktorów teatralnych i telewizyjnych. Kowalczyk zmarł w wieku 66 lat, pozostawiając po sobie wiele niezapomnianych ról.
Aktor urodził się 24 lipca 1955 roku w Łodzi. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, którą ukończył w 1978 roku. Od tamtej pory związał swoją karierę z teatrem, grając na deskach najważniejszych polskich scen. Był związany z warszawskim Teatrem Powszechnym, Teatrem Rozmaitości, Teatrem Narodowym oraz Teatrem Ateneum.
Kowalczyk był znany z niezwykle wszechstronnego talentu aktorskiego. Potrafił zagrać zarówno w komediach, jak i dramatach. Wielokrotnie był nagradzany za swoje role. Otrzymał m.in. nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza oraz nagrodę Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje".
Aktor zasłynął także z roli w popularnych serialach telewizyjnych. W latach 2003-2004 grał w "Na Wspólnej", a od 2007 roku w "Barwach szczęścia". Jego postacie były jednymi z najbardziej lubianych przez widzów.
Śmierć Mirosława Kowalczyka spotkała się z wielkim żalem wśród środowiska artystycznego oraz fanów seriali. W sieci pojawiają się setki wpisów kondolencyjnych. Aktor pozostawił po sobie nie tylko wspaniałe role, ale także wspomnienia i przykład dla młodszych pokoleń aktorów.
Mirosław Kowalczyk odegrał niezapomniane role na scenie i przed kamerami. Jego talent, pasja i oddanie sztuce na zawsze zostaną zapamiętane. Jego odejście to wielka strata dla polskiego teatru i kultury.