Piotr Adamczyk od kilku lat spełnia swój "amerykański sen" i gra w kolejnych głośnych produkcjach w Hollywood. Jednocześnie wciąż pojawia się w polskich filmach, a niedawno zagrał w piątej części "Listów do M.". By podpromować nadchodzącą premierę świątecznego hitu, pojawił się w programie Kuby Wojewódzkiego. Dodał, że z dumą poucza filmowców, jak wypowiadać jego imię i nazwisko bez amerykańskiego akcentu. Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo: Piotr Adamczyk doceniony w Hollywood. "Piękne rzeczy mówiła mi Sissy Spacek" Następnie wyjaśnił, jak wygląda praca nad hollywoodzkimi produkcjami. Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google Piotr Adamczyk podkreślił, że w USA ludzie znacznie częściej chwalą siebie nawzajem niż w Polsce, co mocno go zaskoczyło. Przy okazji wspomniał o spotkaniu z nagrodzoną Oscarem aktorką Sissy Spacek, z którą zagrał w filmie "Night Sky". Powiedział: Mam tę przyjemność, że tam — w przeciwieństwie do naszych twórców i ludzi w ogóle — chwalą. Foto: Kadr z programu "Kuba Wojewódzki" (TVN) Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.