PKO BP Ekstraklasa: Widzew Łódź - Zagłębie Lubin. Relacja i wynik ...

Grzegorz
Grzegorz

Trener piłkarzy KGHM Zagłębia Lubin Piotr Stokowiec przed meczem ekstraklasy z Widzewem przyznał, że po ostatnim zremisowanym spotkaniu z Koroną Kielce czuje sportową złość i z takim nastawieniem jedzie do Łodzi. Zagłębie w meczu z Koroną prowadziło do 92. minuty, ale w ostatniej akcji goście zdołali zdobyć gola i wywieść z Lubina punkt. Oczywiście te ostatnie spotkania trzeba pozytywnie ocenić i jestem zadowolony z progresu, jaki robi drużyna. Dla Stokowca mecz z Widzewem będzie miał nieco sentymentalny charakter, bo w klubie z Łodzi spędził cztery lata. - Tam udało się wywalczyć w latach 2007-2010 dwa awanse do ekstraklasy z różnymi perypetiami i przygodami, ale nie był to stracony czas. Później była świetna praca w Polonii Warszawa, KGHM Zagłębiu Lubin czy Lechii Gdańsk – przypomniał. Jest podejrzewany o udział w grupie przestępczej Analizując rywali Stokowiec powiedział, że beniaminka z Łodzi można nazwać czarnym koniem trwających rozgrywek. Zwrócił uwagę, że każdemu z Widzewem gra się trudno i trzeba pokazać prawdziwy charakter, aby go pokonać. To młoda, głodna sukcesu drużyna i trzeba wznieść się na wyżyny, aby zgarnąć trzy punkty. - Jest już taka część sezonu, że dochodzą kartki czy kontuzje, ale ja nie narzekam.

Komentarze: