"Polski" Bayraktar dla Ukrainy. Turcy nie wezmą za niego pieniędzy

Grzegorz
Grzegorz
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Oficjalną decyzję tureckiej firmy przekazał w mediach społecznościowych dziennikarz Sławomir Sierakowski, który zorganizował w internecie zbiórkę na zakup drona Bayraktar dla ukraińskiej armii. 50 mln złotych dla Ukrainy "Tym samym efekt naszych wysiłków został podwojony!. Firma Baykar oficjalnie zadeklarowała, że nasz dron dla Ukrainy zostanie jej przekazany bez pobrania środków, czyli zebranych przez nas 22.500.000 zł. A my w porozumieniu ze stroną ukraińską i turecką będziemy mogli przeznaczyć zebrane środki na pomoc humanitarną dla ponoszącego straszną ofiarę społeczeństwa ukraińskiego" - podsumował dziennikarz. Przy uwzględnieniu nadwyżki w wysokości 1,8 mln złotych, które zostaną przekazane na fundusz ukraińskich sił zbrojnych, oznacza to, że łączne wsparcie dla Ukrainy ze zbiórki to ok. 50 mln złotych. "W związku z tym mam taką wiadomość dla wszystkich pomagających mi bezpośrednio i dla postaci życia publicznego, które poparły nas, a przede wszystkim dla 215,600 Polek i Polaków (i prawie 1000 Białorusinek i Białorusinów): weźmiecie udział w militarnej obronie Ukrainy przed Rosją, a także w humanitarnej pomocy społeczeństwu" - podsumował Sierakowski. Dziennikarz w rozmowie z "Rzeczpospolitą" został zapytany, czy dron będzie miał "polskie oznaczenia". Mnie bardzo zależało, aby oni dali dowód wszystkim, że są po stronie Ukrainy, a nie (Aleksandra) Łukaszenki - odpowiadał. Tureckie bezzałogowce Bayraktar Wcześniej Baykar nie przyjął pieniędzy ze zbiórek organizowanych na Litwie i Ukrainie. do przeprowadzania rozpoznania, naprowadzania artylerii, a także do bezpośredniego atakowania przenoszonymi bombami.

Komentarze:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});