Nazywali go "grubasem" i kpili z niego w sieci. Teraz Brendan ...

Grzegorz
Grzegorz
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Ja wiem, że ta wariacja na temat "Fausta" ma nieco problemów. Brendan Fraser jest w niej jednak doskonały. Najszerzej jak można pokazuje tu swoje aktorskie możliwości. Na dobrą sprawę wciela się bowiem w kilka postaci naraz. Grany przez niego bohater zawiera pakt z diablicą. Odda jej duszę, jeśli zdobędzie kobietę, w której się potajemnie podkochuje. Podejmuje wiele prób, za każdym razem otrzymując inną osobowość. Zawsze jednak jest coś nie tak, bo nawet kiedy staje się wysokim i umięśnionym koszykarzem, to jego przyrodzenie okazuje się rozczarowujące. Tak, dzisiaj już raczej taki film by nie powstał, ale to czyni go jeszcze bardziej wyjątkowym.

Komentarze:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});